Dziedzictwo kulturowe

user prezes · Gość

WITAM
Zapraszam do dyskusji na temat dorobku hodowlanego naszych przodków czyli szeroko rozumianego dziedzictwa kulturowego różnych regionów Polski i ich wkładu w rozwój naszego gołębiarstwa.
Chciałbym też aby hodowcy wypowiedzieli sie na temat możliwości szerokiej promocji ich skrzydlatego "produktu regionalnego" ; np. taką znakomitą "regionalną marką" jest gołąb ZAMOJSKI, WYWROTEK MAZURSKI, ORLIK BIAŁOSTOCKI i wiele innych ras.
Doskonałym "produktem regionlnym" jest też ryś polski i barwnogłowka poznańska - niestety rasy te mają "wadę prawną", zarejestrowane są w EE jako rasy niemieckie ; i nasz Związek nie uczynił dotychczas nić aby te rasy przywrócić polskim hodowcom.
pozdrawiam

krzysztof · Wysłany: Pią 10:26, 02 Mar 2007 Temat postu:

Witam. Jestem zdecydowanie za przywróceniem barwnoglówki poznańskiej z powrotem w szeregi ras polskich, jednak sprawa rysia nie jest już taka prosta. Ryś pokazywany obecnie na wystawach tak bardzo odbiega od jeszcze niedawno obowiązującego polskiego wzorca i tak bardzo różni się od wystawianych jeszcze kilka lat temu rysi polskich, że ja osobiście nie uważam ptaka o ubarwieniu rysia, a budowie mondaina za rysia polskiego. Dla mnie jest to jak najbardziej ryś niemiecki i niech takim pozostanie, a my zajmijmy się należycie naszym prawdziwym polskim rysiem, dopuki jeszcze istnieje. Nasuwa mi się tutaj jedno porównanie. W niedalekiej przeszłości hodowcy NDL z okolic Łodzi zmodyfikowali do tego stopnia sroki i podbródki,że przestały pasować do niemieckiego wzorca. Stąd mamy podbródki i sroki lowickie. Podobnie zresztą kaliscy hodowcy "przerobili" stralsundzkie na kaliskie białe i Niemcy jakoś te nowe polskie rasy przełknęli. Być może niemieckie rysie to ich riposta na nasze "polskie NDL", jak nic nie ujmując twórcom nowych ras długodziobych, niektórzy je nazywają. Niech więc Niemcy maję swojego "rysia", a my szeroko propagujmy naszego, prawdziwego i zwłaszcza w Europie podkreślajmy różnice między nimi oraz polskość naszych rysi. Pozdrawiam Krzysiek.

studzianek · Wysłany: Śro 13:28, 07 Mar 2007 Temat postu:

jesli chodzi o rysie to ja - amator - patrzac na te wsyatwiane, albo sprzedawane na giełdach widzę kinga - i nawet byl taki przypdaek że gośc sprzedawal jednocześnie i kingi i rysie i ... te ptaki różniły się umaszceniem a budowa to dopiero jak się człowiek dobrze przyjrzał - co prawda ptaki były kiepskiej jakości, ale niestet tak to jest. Nasz ryśspod strzechy latal, żywił się sam i wychowywał 7 - 8 par młodych rocznie a te zkingowane muszą mieć mamki. a poza tym powód dla którego hodowano te gołebe w czasie wojen i w okresie między wojennym był, jak mi powiedział starszy znajomy: było mieso a jak przyszli po kury i było im mało, rysi nie chciało im się łapać a i tak nie zlapali by ich.
Uważam, ze w historii hodowli gołębi jest wiele takich faktów, ciekawostek i epizodow, które potwierdzają ich kulturowe i ptriotyczne znaczenie.

Gość

I mozna by jeszcze dodac ze gdy ginie jakas polska rasa to wtedy ginie kawalek naszej histori... Smutny